Piractwo ?
Dzisiaj przeczytałem sobie artykuł dotyczący oglądania i pozyskiwania przez naszych rodaków treści droga niekoniecznie legalną. Prawda jest taka, że jeśli nie zachłanność jaka obowiązuje w Polsce to kupowalibyśmy więcej. Ważny jest efekt skali a nie cena jednostkowa. Weźmy taki Netflix który w stanach kosztuje 7.99$ miesięcznie. Dla Amerykanina to wybór pomiędzy kubkiem kawy a miesięcznym abonamentem.
Przekładając to adekwatnie do ich zarobków to takie 8zł.
Mamy niską siłę nabywcza pieniądza to prawda ale to jak jesteśmy dojeniu na każdym kroku to głowa mała. I to nie jest tak że okradamy twórców jak nie kupimy filmu czy gry. Owszem On nie zarobi ale to nie jest tak, jak się nam to tłumaczy, że wówczas kupilibyśmy to w sklepie. Otóż NIE. Nie kupilibyśmy i nie gralibyśmy czy nie oglądali tych pieniędzy producent i tak by nie zobaczył. Jeśli zarabiając dajmy na to 15zł na godzinę na nową grę na konsole muszę wydać 250zł to daje nam ponad 16 godzin pracy na grę to są aż dwa dni! Pamiętajmy że najniższa krajowa to zaledwie około 7.40zł na godzinę.. Słabo zarabiający Amerykanin czy Europejczyk pracuje na grę pół dnia.
Dokąd nie zamienią podejścia dystrybutorzy producenci i handlowcy to statystyki się nie zmienią