Twardy orzech do zgryzienia w Google
Jak powszechnie wiadomo, właściciele praw autorskich uważają, że jeśli czegoś nie ściągniesz, to to kupisz. Osobiście jestem odmiennego zdania, bo jeśli się coś spodoba, to i tak to kupie.
Jednak odkąd istnieje możliwość zgłaszania naruszeń praw autorskich, w wynikach wyszukiwania giganta google dostaje już ponad milion próśb o usunięcie linków dziennie. Tylko w ubiegłym tygodniu, Google poproszono o usunięcie ponad 7,8 mln wyników wyszukiwania. Po szybkim przeliczeniu, usunięcie linka następuje średnio co 8 milisekund.
Na całe szczęście gigant zachowuje zimną krew i weryfikuje zgłoszenia, czy aby na pewno zgłaszający posiada prawa i czy treści naprawdę łamią prawa autorskie. Zobaczymy, jak lawina zgłoszeń przyspieszy w przeciągu najbliższych miesięcy.